Dziś mam Wam do pokazania Aniołki ogrodowe ze skrzydełkami z cieniutkich wysuszonych gałązek.
Zanim jednak je pokaże chciałabym podziękować Wam wszystkim za wszystkie cudowne komentarze zostawione pod postem z moimi świnkami to naprawdę niezwykle miłe uczucie.
Dziękuję.
Super aniołki! :)
OdpowiedzUsuńMasz głowę pełną pomysłów! :)
OdpowiedzUsuńUrocze są!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Ciekawy pomysł z tymi skrzydełkami. Aniołki oczywiście śliczne ;)
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki. Chętnie bym je przytuliła ;)
OdpowiedzUsuńAniołek jest super:)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo podoba mi się to co szyjesz;)
Urocze aniołki:)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE TO! Takie laleczki pasują do ogrodu jak i do kuchni. Cudne:)
OdpowiedzUsuńSą przesłodkie :-), jak zawsze idealnie odszyte, zapraszam do mnie po wyróżnienie i serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAle jakie mają cudne kropeczki! :)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńUrocze. ;)
OdpowiedzUsuń