czwartek, 20 lutego 2014

Co nowego w świecie blogowym? ...


Jak tytuł mojego posta obwieszczam co nowego się wydarzyło w blogowym świecie.
Mianowicie do wszystkich obserwatorów, przyjaciół, znajomych, rodziny etc...  moja ukochana przyjaciółka blogowa Oluś z bloga Igusiowo udostępniła swój sklepik internetowy dlatego w imieniu swoim i Olgi (mam nadzieje, że nie masz mi za złe :) ) chcę serdecznie Was zaprosić na udane zakupy :)



Nareszcie jest Nowy Sklep




wtorek, 18 lutego 2014

kolejne wyzwanie ...

Dziś kolejne wyzwanie tym razem zorganizowane przez ekipę  Szuflady:  Otwórz Szufladę "Serce"  




 ma powstać praca z sercem zatem zgodnie z życzeniem
 u mnie dobrze Wam już znany Amorek w kolejnej jego odsłonie.






niedziela, 16 lutego 2014

Kot Art - Wyzwanie

Kot Art? wyzwanie?

nie to nie pomyłka właśnie tak na blogu Addicted to craft 3 cudowne dziewczyny zorganizowały kolejne wyczynowe wyzwanie bowiem tylko one mogą tak zainspirować  no i oczywiście sprawczyni wiecznego zamieszania ukochana kotka Tośka ona to też potrafi :)

klik na obrazek 

http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-kot-art.html


ja zaś przygotowałam nie jedną a dwie kotki bo dorównać Tośce jedna nie może :)








środa, 12 lutego 2014

Odmiennie ...

Zdaje mi się że ostatnimi czasy tymi moimi misiami Was zamęczyłam?
Były misie Walentysie, misie ubrane, misie anioły, misie golasy gdzie nie spojrzeć były misie.
Bo powiem w sekrecie choć pewne to już jest że śnią mi się te misie non stop.
Tak dla odmiany amorki w innej nieco odsłonie ...
Chciałam podziękować Wam za wszystkie komentarze, że zaglądacie i zaglądajcie jest mi ogromnie miło Was gościć.








wtorek, 11 lutego 2014

Golasy ...

Może to śmieszne może i wydawać się naiwne. Dla mnie piękne są te chwile kiedy kompletuje łapki, nóżki uszka i przyszywam po kolei do ciałek.
Powstają nowe misie.
Ruchome łapki zaczynają zaznaczać swoją obecność obracają się w górę w dół. Jakby chciały powiedzieć cieszę się że mam już łapki uszka, ale nagle smutek dostrzegam  na tej twarzyczce bo wciąż brakuje im noska o oczkach nie wspomnę.
Wtedy ja wybieram odpowiednią nic i zapełniam miejsce przy miejscu gdzie powstaje nosek misi potem oczka i taką golusieńką ale wesolutką patrzącą na mnie z nadzieją na piękną sukieneczkę lub spódniczkę lubię najbardziej.
Kocham je takie sauté najbardziej ... <3