poniedziałek, 26 listopada 2012

W świątecznym klimacie...

Chociaż przed nami Andrzejki i początek grudnia to powoli każdy z nas zaczyna własne odliczanie do świąt, prezentów ba ... :), choinki, rodziny zgromadzonej licznie przy jednym stole, pięknie migoczących światełek ech ... chyba się troszkę rozpędziłam bo to jeszcze prawie miesiąc. 
Zatem i u mnie zaczyna być przedświąteczne
dzisiejsze kreacje należą do myszek po chłodnych odwiedzinach cudownych pingwinków.









piątek, 16 listopada 2012

Mieszkańcy bieguna i ja :)

Dziś chcę Wam przedstawić mieszkańców bieguna, którzy postanowili nas odwiedzić :)

Sympatyczna rodzinka pingwinów każdy z nich elegancki czarny frak ma :)
białe brzuszki i ciepłe szaliczki. 
Imiona to Franek Frania, Benio Benia i Pysio Pysia

prawda, że miła ta rodzinka?  :)

















poniedziałek, 12 listopada 2012

Pola

Poszła Pola w las tak mi się jakoś to skojarzyło jesienny klimat. :)

Dziś przedstawić chcę Wam naszą Polę.
Ubraną w golf cieplutki, berecik na głowie na nóżkach cieplutkie kozaczki wybrała się na jesienny spacer. Troszkę się tym spacerkiem zmęczyła więc ławeczkę znalazła, a na niej odpocząć zapragnęła. 
Ja grzecznie poprosiłam by ładnie się uśmiechnęła i zdjęcia robić zaczęłam.
A oto co z tej naszej współpracy wyszło to oceńcie proszę już sami.














  

czwartek, 8 listopada 2012

Biedronkowa Koralina ... :)

Nie tak dawno natknęłam się na artykuł o nowych towarzyszach naszych mieszkań i domów, a mianowicie - po plagach mrówek, pszczół i innych insektów przyjemnie rozgościły się biedronki. 
Jak to możliwe w ogóle - myślałam jedna mała biedroneczka ale cała ich plaga w domu kiedy na zewnątrz zimno i mokro. 
Biedronki raczej z latem się kojarzą, takie kolorowe i radosne.
Pewnego wieczora siedząc spokojnie przy swojej ukochanej maszynie coś mignęło mi przed oczami ale nie ciemną plamką tylko dziwnie ciepłym punkcikiem. Za chwilę kolejny raz i gdy oderwałam wzrok tuż przede mną spadła mała biedronka uśmiałam się sama do siebie że takie stworzonko stracha mi napędziło ha ha ha...
Pomysł do głowy nagle mi przyszedł będzie Panienka Biedronkowa - ale oczywiście KORALINA.
Zaczęło się niewinnie, ale potem to już prawie huragan przez nasze mieszkanie przeszedł - szukanie dodatków dla nowej Koraliny. Zajrzeć do pudełeczka z dawnymi pozostałości po własnych wyrobach modelinowych. 
Gdzie to było, gdzie ja to schowałam a może raczej gdzie to upchnęłam. Materiał wreszcie doczekał się swojej zbyt długiej kolejki. Tak świat przywitała KORALINA - Marcelina.

Charakterystyka Marcelinki:
- czarno-krucze włosy a w nich spinka własno-ręcznie zrobiona z biedronką
- oczy koloru granatowego (guziczki)
- czerwony wydziergany blezerek  i getry z biedroneczkami
- no i oczywiście sukienka w małe biedroneczki 
- uśmiech radosny
- piegi
- i rumieńce blade 
a resztę oceńcie proszę sami. 

















wtorek, 6 listopada 2012

My hourse ... albo tak poprostu mój konik



Odwiedzając po kolei Wasze blogi już da się odczuć że świąteczna atmosfera zbliża się wielkimi krokami.  Wasz zapał obserwuje na załączanych fotorelacjach. Widzę Wasze rączki pełne pracy i słyszę maszyny dudniące szyjące świąteczne prezenty każdy z szukających znajdzie coś dla siebie nie banalny prezent dla kogoś ukochanego, to jest pewne.

Mocno Was wszystkie i wszystkich w tym zapale wspieram i życzę nie kończących się pomysłów.
Pragnę podziękować wszystkim obserwującym, że zechcieliście choć przez chwilkę zagościć i u nas.

Mnie chyba tez bez reszty zajmuje szycie, i moje ukochane Koraliny, właściwie nasze bo pomysł i projekty należą zawsze do córci, pochłonęły mój umysł bez reszty. Odchodzę od maszyny a nadal o nich myślę - tak tak szyją się kolejne laleczki ale ciągle pracuje nad zrobieniem fotorelacji, która oddałaby cały ich urok a w tak zwanym między czasie próbujemy innym pomysłów.

W dzisiejszym poście i w naszych serduszkach miejsce znalazł konik ma nawet nadane imię przedstawiam Wam Henryka.
Projekt trochę zaczerpnięty z  niemalże kompendium wiedzy o dekoracjach autorki Tone Finnanger ale w pełni mój własny.


Henryk ma ruchome kopytka i można go dowolnie ustawiać, usadzać, galopować czy truchtać
i jeszcze jedno potrafi dumnie prezentować się na zdjęciach