Wydaje mi się czy chyba mam taki stan. Stan totalnego braku czasu, zupełnie jakby przeciekał mi jak przez palce.
Chwilę nacieszyłam się Majem to musiałam przywitałam Czerwiec.
Kiedy? ale jak to możliwe zupełnie nie wiem.
Dobrze, że z tych uciekających chwil pozostały mi choć zdjęcia.
Uwielbiam ślimaki :)
OdpowiedzUsuńMi też ten czas ciągle gdzieś ucieka. W ogóle mam wrażenie, że doba się skurczyła :-)
OdpowiedzUsuńA twoje uszytki jak zawsze zachwycają :-)
Buziaki :-*
Mnie tak przez palce przeleciała cała wiosna - jeszcze 3 tygodnie i wyjdę za mąż za Pana Mysza :D Taka jestem podekscytowana od lipca zeszłego roku, że przeskoczyłam od razu o kilka miesięcy w czerwiec.
OdpowiedzUsuńświetne ślimaczki :)
OdpowiedzUsuńSlimaki Sliczne :):) A z czasem to tak juz jest ,ze moja czasem zaa szybko. Sloneczka Zycze :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ślimaczki. Ja też nie wiem, jak to możliwe, że dni tak szybko uciekają :)
OdpowiedzUsuńza szybko czasami :(
UsuńCudowne ślimaczki :) Maj zleciał zdecydowanie za szybko.
OdpowiedzUsuńprawda :(
UsuńSłodziakowe :)
OdpowiedzUsuńCudownie śliczne!
OdpowiedzUsuńSuper ślimasy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie szarego z różowym.
oj znam to ... niestety ! Czas tak ucieka ...
OdpowiedzUsuńOj, żeby tak doba gumowa była ...
Ślimaczki Twoje śliczne, szczególnie w oczko wpadł mi ten pierwszy, bo uwielbiam to połączenie kolorków :)
Pozdrowionka zostawiam i biegnę dalej :)