Już pierwsze zapowiedzi zimowego szaleństwa i świątecznego czasu miały swoje premiery.
Lubię te bajeczne reklamy, te wystrojone wystawy sklepowe ten nie naturalny wzmożony ruch uliczny ale zaraz zaraz chyba się zagalopowałam z tymi świętami.
Tak mnie jakaś nostalgia naszła a przecież mamy jeszcze cudowną jesień.
Cieszę się jej słoneczkiem i ciepłem naprawdę mamy piękną jesień.
W ramach przygotowań do zimy mój zimowy miś
świetny jest!
OdpowiedzUsuńTen szaliczek... Ta czapeczka... I ta łatka na brzuszku... Jednym słowem MIODZIO!!!
OdpowiedzUsuńJest ROZKOSZNY!!!!!!!!! :) A ta czepka zawadiacko przekręcona na bok PRZESŁODKA!!!! :)
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńjest cudowny i taki energetyczny:) w swej zimowej odsłonie :D!
OdpowiedzUsuńMiś Limonek ...tak go nazwałam ..cudny jest z ta łatką na brzuszku
OdpowiedzUsuńOn jest cudny, zazdroszczę mu czapki i szalika:)
OdpowiedzUsuńSłodziutki misiaczek :)Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie-Gosia*
OdpowiedzUsuńAle czapeczkę to ma pierwsza klasa :):):)
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało mi się do Ciebie dostać, przez blogera niestety nie da rady, nie wiem czy tylko ja tak mam, że mi wyskakuje jakiś błąd, kiedy chcę odwiedzić dany blog?
Rewelacja, zazdroszczę mu czapy i szalika. I wydaje mi się, że już to mu pisałam;)
OdpowiedzUsuńKolor ma cudny i sam misu jest przeslodki :)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek :)
OdpowiedzUsuńMiś jest rewelacyjny i w takim optymistycznym kolorze, a czapy i szalika to mu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDoskonale dobrałaś kolory. Miś jest bardzo radosny.
OdpowiedzUsuń